opowieści małej złośliwej Elfki

my life, tablet, rysuneczki, manga, japan, muzyka i wiele wiele więcej...

środa, października 18, 2006

Ronin


Long time no see... chciałoby się powiedzieć... ech...

na wstępie chciałabym podziękować wszystkim za wsparcie, a zwłaszcza mojemu Aniołowi Stróżowi który razem z Szefem daje mi siły by przetrwać ten okres zmian i pracy...

strasznie niewiele mam czasu żeby robić coś z tym blogiem,ale jak już znajdę to ostatnio mam straszną ambicję by to było coś więcej niż biało czarne szkice...
więc oto jestem: live, w kolorze!
witam ponownie na drugiej połowie meczu, tym razem goście wygrywają!!

JAH!!